Przyczynił się do tego fakt, że nad grą pracuje ekipa z Quantic Dream na czele z Davidem Cage`m uważanym za jednego z wizjonerów w branży gier. To ten zespół dłubał przy Indigo Prophecy (w Europie znane pod nazwą Farenheit), które przedstawiło bardzo ciekawy pomysł na poprowadzenie historii i akcji oparty na zależności akcja -> reakcja tzn. gracz w zależności o swoich poczynań miał wpływ na to jak potoczą się wydarzenia w dalszej części gry. Pomimo faktu, że Indigo Prophecy nie odnotowało spektakularnego sukcesu, zostawiło po sobie krwawy ślad w gatunku gier fabularnych. Nie ma wątpliwości, że za śladem tym podąża Heavy Rain, które już niedługo po swojej pierwszej zapowiedzi stało się pretendentem do miana „interaktywnego filmu”.
Heavy Rain to thriller, którego fabuła opiera się śledztwie w sprawie porwania syna jednego z głównych bohaterów. Pod nasze skrzydła trafią cztery grywalne postacie tj. Ethan Mars (architekt), Madison Paige (dziennikarka), Norman Jayden (agent FBI) i Scott Shelby (emerytowany detektyw), których losy posiadać będą jeden wspólny mianownik – odnalezienie Origami Killera odpowiedzialnego za porwanie dzieciaka. Oczywistym jest, że nie zdradzę szczegółów z fabuły Heavy Rain żeby a) nie popsuć Wam zabawy z poznawania historii HR, b) opisać tą kwestię szerzej w recenzji.
Pytanie, które jak bumerang krąży w prasie, serwisach internetowych i wśród samych graczy to – gdzie w HR przebiega granica między grą a filmem?
Po obejrzeniu powyższego fragmentu nie sposób poddać w wątpliwość stosowność tego pytania. Już teraz widać, że kluczową rolę odegrają liczne Quick-time Events. Akcję ukazywały będą świetnie ulokowane „kamery”, a gracz będzie musiał nacisnąć odpowiedni przycisk na padzie ew. wykonać jakąś czynność (np. potrząsnąć kontrolerem), a tempo z jakim będzie to robił nierzadko znajdzie odzwierciedlenie w szybkości wykonywanych przez bohatera ruchów. Kiedy zrobi się gorąco znaczący będzie refleks gracza. Widzieliśmy jakie znaczenie może mieć fakt wciśnięcia odpowiedniego guzika w danym momencie. Czasami na reakcję jest tak mało czasu i trzeba się mieć na baczności by nie „przegapić” którejś z kolei szansy na wykaraskanie się z tarapatów. Nie trudno się domyślić, że kilka chybień może doprowadzić do śmierci bohatera. W każdej innej grze w takim przypadku na ekranie pojawiłby się napis game over ale nie w Heavy Rain. Sam David Cage nie raz w wywiadach wygłaszał niczym mantrę kwestię by po śmierci postaci nie wczytywać gry od momentu ten fakt poprzedzającego, lecz kontynuować przebieg historii w skórze innego bohatera. Nie bardzo jestem w stanie sobie to wyobrazić i tym bardziej ciekaw jestem co wizjoner z Quantic Dream ma przez to na myśli. Jak można poznać w pełni fabułę gry jeżeli nie poznamy kompletnych losów postaci? Tutaj też kryje się inna zagadka – ile zakończeń będzie miało Heavy Rain? Ciężko na to pytanie odpowiedzieć. Każdy wybór gracza znajdzie w grze swoje konsekwencje. Niektóre z nich będą widoczne kilka scenek później i nie muszą mieć wpływu na przebieg rozgrywki, a inne wystąpią dopiero w dalszej części historii i mogą mieć kluczowe znaczenie dla przyszłych losów bohaterów. Jak to nakreślił David Cage – „Nie tylko zakończenia będą różne, ale będzie również wiele ścieżek i kombinacji prowadzących do tych zakończeń.” W związku z powyższym (co przyznaje sam developer) każdy gracz ukończy inną grę mimo, iż każda nosi taki sam tytuł. A skoro już przy zakończeniach jesteśmy, zapewne ciekawi Was w jakim czasie możliwe będzie ukończenie HR? Z nutką rozczarowania donoszę, iż twórcy przewidują na to ok. 8-10 godzin w zależności od poczynań osoby siedzącej przed TV. Pocieszający jest fakt, iż z uwagi na swoją konwencję tytuł ten będzie posiadał wielkie replayability. Bo kto nie podda się pokusie poznania wszystkich scenek i zakończeń tej jakże intrygującej produkcji?
„Emocje” to słowo-klucz, które ekipa z Quantic Dream powtarzała sobie w każdej minucie tworzenia Heavy Rain. Skąd ten nacisk na niniejszy element gry? Otóż QD wierzy (słusznie zresztą), że gry mogą służyć nie tylko rozrywce, ale także przekazywaniu pewnych głębszych treści i sensu ukrytego „między wierszami”. Obejrzawszy kilka trailerów nie trudno dojść do wniosku, że HR będzie wręcz przepełnione emocjami i uczuciami. Miłość do najbliższych, strach przed ich utratą, nienawiść do wrogów, radość z rodzinnego spędzania czasu, przygnębienie, smutek i rozpacz po bolesnej stracie – możemy być pewni, że niczego nie zabraknie. Aby w pełni przelać emocje na ekran telewizora Quantic Dream dużą uwagę przywiązało do sesji motion capture spędzając na samych nagraniach ponad 170 dni (czyli tyle czasu przez ile można by nakręcić 3 filmy pełnometrażowe). Użyte przez nich techniki nie tylko pozwoliły na dokładne i równie naturalne odwzorowanie zachowań postaci ale również na zarejestrowanie ruchu gałek ocznych (!). Temat przewodni stanowi relacja ojca z synami, a to m.in. z tego względu, że sam David Cage całkiem niedawno został szczęśliwym tatą. W wywiadzie dla Gamespot.com mówi „Posiadanie dzieci naprawdę zmienia sposób w jaki patrzysz na życie. Jest to pierwszy raz, kiedy ktoś kocha ciebie nie oczekując niczego w zamian. Twoje dzieci kochają cię dlatego, że jesteś ich tatą; polegają na tobie i nie ma nic gorszego od zawiedzenia ich.” Poza tym inspiracją dla Cage`a były jego ulubione książki, filmy i seriale telewizyjne. Wielbiciele Davida Finchera – reżysera takich filmów jak „Se7en”, czy „Zodiak” poczują się w Heavy Rain jak ryba w wodzie (pokój pełen symboli nawiązujących do Biblii, nieuchwytny zabójca), podobnie jak miłośnicy serialu z serii CSI (nowoczesna technologia do zadań śledczych, którą wykorzystuje agent FBI – Norman Jayden). Twórcy od początku jednogłośnie stwierdzają, że HR jest grą przeznaczoną dla osób dorosłych. Nie wynika to bynajmniej z tego, iż w tytule tym uświadczymy przemocy, krwi, wulgaryzmów i nagości (aczkolwiek i tego nie zabraknie), ale z faktu, że historia w niej przedstawiona opiera się na uczuciach i emocjach, których małoletni gracze mogą nie zrozumieć. Produkcja Quantic Dream przeznaczona będzie dla tych, którzy mają na tyle duży bagaż życiowy by móc postawić się w sytuacji bohaterów i wspólnie z nimi przezywać ich losy.
Z oczywistych przyczyn ciężko wypowiedzieć się na temat strony muzycznej Heavy Rain, ale nie mogę się powstrzymać by nie wspomnieć o genialnym utworze obecnym w trailerach w/w produkcji. Nosi on tytuł „Mars” („przypadkowo” takie nazwisko posiada jeden z głównych bohaterów) a skomponował go Nick Ingman oraz Terry Devine King. Serdecznie zachęcam do odsłuchania tego kawałka.
Premiera Heavy Rain przewidziana jest na 24.02.2010r. Czeka nas zatem bardzo ciężki miesiąc ponieważ już teraz czuję się przynależny do wielomilionowej grupy graczy, którzy dostają ślinotoku i drżenia rąk na myśl o masywnej, wysokobudżetowej, dojrzałej grze fabularnej, która na nowo może zdefiniować ten gatunek i zmienić podejście wielu osób do elektronicznej rozrywki tak jak 12 lat temu zrobiło to m.in. w moim przypadku Metal Gear Solid (mam na myśli krok w kierunku „filmowości”). Heavy Rain jako jedna z niewielu produkcji sprawiła, że mam ochotę zamknąć się w lodówce do czasu premiery. To nie może się nie udać.
P.S. Gra doczekała się pełnej polskiej lokalizacji.
Platforma: PlayStation 3
Premiera w Polsce: 24.02.2010
Wydawca: SCEP
Jarosław Nowak